[STATYSTYKI] Ronaldo zabiegany. Trojak najszybszy. Korona robi postępy
Mecz Korony Kielce z Zagłębiem Lubin przypominał monotonny horror z happy endem, gdzie główna bohaterka finalnie ucieka przed oprawcą w bezpieczne miejsce. Bez nogi, ale jednak. Tak samo żółto-czerwoni wymsknęli się lubinianom spod topora w ostatniej chwili ratując 1 jakże cenny punkt.
Tuż po starciu z Jagiellonią Białystok sporo zamieszania wywołały słowa trenera Leszka Ojrzyńskiego. Ten na konferencji pomeczowej podkreślał, że jego podopieczni właśnie rozegrali prawdopodobnie najlepsze 45 minut w sezonie. Wyszło dość kontrowersyjnie, bo przy wyniku 1:4 jakiekolwiek pozytywy chowają się w cień. Lecz szkoleniowiec miał rację.
Kielczanie w Białymstoku rozegrali dobre zawody i gdyby nie gra w polu karnym w piłkę ręczną, z pewnością zachowalibyśmy po tym starciu nieco lepsze wspomnienia.
Poprawa posiadania piłki, dużo rożnych, dużo przechwytów
I tym sposobem przechodzimy do potyczki z Zagłębiem Lubin, która przysporzyła nam wielu ciekawych statystyk. Znajdziemy tu pewne analogie do rywalizacji z Jagiellonią.
W obu tych starciach żółto-czerwoni w końcu wypracowali sobie obiecujące posiadanie piłki, które zdecydowanie wykracza poza uśredniony wynik uzyskany w pierwszych dziesięciu spotkaniach. Ten wyniósł jedynie 38,5 procent! Najsłabszy rezultat padł w konfrontacji ze Śląskiem Wrocław (29 procent). Teraz jest znacznie lepiej, czego dowodem jest 48 procent w meczu z Lubinem.
Korona Kielce - Legia Warszawa 40/60%
Cracovia - Korona Kielce 57/43%
Korona Kielce - Śląsk Wrocław 29/71%
Lechia Gdańsk - Korona Kielce 66/34%
Korona Kielce - Warta Poznań 43/57%
Wisła Płock - Korona Kielce 63/37%
Radomiak Radom - Korona Kielce 63/37%
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 40/60%
Miedź Legnica - Korona Kielce 53/47%
Korona Kielce - Górnik Zabrze 35/65%
Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 55/45%
Zagłębie Lubin - Korona Kielce 52/48%
W poprzednich dwóch meczach żółto-czerwoni oddali sporo strzałów. Ostatnio było ich 14. Niestety, w starciu rozgrywanym w Lubinie kielczanie pokusili się jedynie o dwa uderzenia w światło bramki. Często podejmowanym tematem był rzuty rożne. Tych koroniarze uzbierali aż dziesięć! Kilka z nich mogło się zakończyć golem, ale każdorazowo czegoś brakowało. Może Bartosza Śpiączki?
Ogromnym plusem jest fakt, że podopieczni trenera Ojrzyńskiego niemal dorównali swoim rywalom w liczbie podań oraz podań celnych. Tych po kieleckiej stronie było 308 ogółem, z czego 206 doszło do zamierzonego celu. Wynik drużyny przeciwnej był nieznacznie lepszy (346/238).
Ekipa z województwa świętokrzyskiego świetnie zagrała odbiorem i tu była zdecydowanie mocniejsza od rywala (16-9). Dośrodkowań też było więcej, bo kielczanie zrobili ich aż 24, lecz tylko 3 doleciały do celu. Lubin odnotował 17 centr z czego 4 celne.
Kto szybszy, a kto bardziej zabiegany?
Korona Kielce w Lubinie przebiegła 111,01 kilometrów, zaś gospodarze 109,34. Za to sprintów i szybkich biegów mieli więcej piłkarze Zagłębia. Tych pierwszych podopieczni Piotra Stokowca wykonali 89 przy 85 żółto-czerwonych, natomiast biegów w przedziale 19,8-25,2 kilometrów na godzinę miejscowi zrobili 509 przy 487 gości. Biorąc pod uwagę ich zdolności do podejmowania dużej intensywności i wybieganie, ten wynik nikogo nie dziwi.
Najdłuższy dystans w tym meczu przebiegł Tomasz Makowski (11,29), a po kieleckiej stronie Ronaldo Deaconu (10,58). Z kolei najszybszym piłkarzem Korony był Miłosz Trojak (31,09 km/h).
Ranking Korony w przebiegniętym dystansie:
1. Ronaldo Deaconu - 10,58 kilometrów
2. Jakub Łukowski - 10,33 kilometrów
3. Sasa Balić - 10,02 kilometrów
4. Adam Deja - 9,74 kilometrów
5. Kyryło Petrow - 9,59 kilometrów
6. Miłosz Trojak - 9,49 kilometrów
Na koniec przypominamy, że piątkowy mecz Korony Kielce ze Stalą Mielec rozpocznie się o godzenie 18.00. Do tej rywalizacji dojdzie na Suzuki Arenie.
Fot. Maciej Urban